Tym razem trochę z prywatnego zaplecza i praktyki. Odpowiemy na pytanie, czy fundacja korporacyjna i fundator mogą mieć tego samego prawnika. Przepisy nie zabraniają, żeby prawnikiem fundatora i fundacji była ta sama osoba, oczywiście o ile nie będziemy mieć do czynienia z konfliktem interesów.
Tworzenie fundacji korporacyjnej to wspaniała inicjatywa, która często wynika z głębokiej wizji i chęci wspierania szczytnych celów. Kiedy taka fundacja powstaje, kluczowe staje się zbudowanie jej na solidnych fundamentach, które zapewnią jej niezależność, efektywność i zaufanie społeczne.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać naturalne, by ten sam prawnik, który pomagał fundatorowi w procesie tworzenia fundacji, kontynuował wsparcie również dla samej fundacji. Przecież zna organizację fundatora od podszewki. Warto zastanowić się dlaczego rozdzielenie tych ról może przynieść obopólne korzyści i przyczynić się do lepszego funkcjonowania organizacji.
Fundator i Fundacja: bliscy, ale niezależni partnerzy
Fundator jest założycielem fundacji, przekazuję kapitał na start, ale tak naprawdę z chwilą jej powołania, fundacja staje się odrębnym bytem prawnym, z własnymi celami, obowiązkami i odpowiedzialnością. To trochę jak dorosłe dziecko, które opuszcza dom rodzinny – wciąż łączy je więź, ale działa już na własny rachunek.
W tym kontekście, interesy fundatora i fundacji, choć często zbieżne, w pewnych obszarach mogą się różnić. Fundator koncentruje się na przekazaniu majątku i realizacji swojej początkowej wizji w sposób bezpieczny prawnie. Fundacja natomiast ma za zadanie działać w najlepszym interesie realizacji swoich statutowych celów.
Dlaczego warto rozważyć osobnych prawników?
Rozdzielenie reprezentacji prawnej to nie wyraz braku zaufania, a raczej świadome podejście do budowania silnej i transparentnej organizacji. Oto kilka powodów, dla których warto o tym pomyśleć:
- Jasność ról: Każdy prawnik ma obowiązek działać na korzyść swojego klienta. Gdy ten sam prawnik reprezentuje zarówno fundatora, jak i fundację, może znaleźć się w delikatnej sytuacji. Posiadanie dwóch niezależnych doradców zapewnia, że każdy z nich może w pełni koncentrować się na optymalnym zabezpieczeniu interesów swojej strony. Bez wewnętrznych dylematów etycznych wynikających z podwójnej lojalności.
- Ochrona poufności: Prawnicy otrzymują wiele poufnych informacji. Dzięki osobnej reprezentacji prawnej każda strona może swobodnie dzielić się ze swoim prawnikiem wszystkimi istotnymi informacjami, mając pewność, że zostaną one objęte tajemnicą zawodową i wykorzystane wyłącznie w jej interesie. W ten sposób również prawnik nie musi występować po obydwu stronach i zastanawiać się, w czyim interesie tak naprawdę działa.
- Budowanie zaufania: Niezależność od fundatora, szczególnie w kontekście prawnym może wpływać na wiarygodność fundacji. To buduje zaufanie wśród potencjalnych darczyńców, partnerów i beneficjentów, którzy widzą, że fundacja jest zarządzana z należytą starannością i niezależnością.
- Zabezpieczenie na przyszłość: Choć wszyscy życzymy sobie harmonijnej współpracy, życie przynosi różne scenariusze. W rzadkich przypadkach, gdyby pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości czy spory między fundatorem a fundacją (np. dotyczące interpretacji pewnych zapisów statutu), posiadanie osobnych prawników znacząco ułatwia znalezienie rozwiązania, chroniąc interesy obu stron
Podsumowując, przepisy nie zabraniają korzystania z usług wspólnego prawnika. Jednak rozważenie osobnej reprezentacji prawnej dla fundatora i fundacji korporacyjnej może przynieść obopólne korzyści, zwiększając przejrzystość, niezależność i zaufanie do organizacji.